Obecnie rozebrana w drobny mak ! Rama po piaskowaniu i malowaniu proszkowym jest składana. Nadwozie odwiozlem do sodowania, silnik do szkielkowania. Wracam do koloru orginalnego Le Mans Blue 976 bo wcześniejszy właściciel pomalował na biało.
Wydechy zew. oczywiście chrom lub zostawie czarne i same nakładki będą chromowane. Wnętrze zostaje orginalne niebieskie. Dylemat mam tylko z silnikiem na jaki kolor malować. Czerwony odpada. Myślę o niebieskim bloku ,a reszta srebro. Myślę, że do kolejnego sezonu się uporam i zawitam na jakimś spotkanku!
Jeszcze wspomnę o silniku. Orginalnie była wersja 427 69r. Obecnie silnik mocniejszy i bardziej trwały Big Block 7.4l 454, skrzynia manualna. Ile będzie koni itp. okaże się na hamowni.
Nie wiem. To już niech właściciel sam się zdecyduje. ja tylko kontrolnie zauważam ze jak mocno rośnie waga i moc to trzeba te dwa elementy też brać pod uwagę, bo można się szybko zdziwić