Corvette Forum Polska

Cześć!. W listopadzie 2k19 kupiłem C3 z 1977r. Małe marzenie spełnione.
Auto w stanie do całkowitej odbudowy ale odpalające. Już jest w 1/4 planu gotowe. Na wiosnę wyjeżdżam z garażu i mam nadzieję cieszyć się projektem w 50/60% skończonym

Pozdrowienia z Olsztyna

Gratuluje i dużo wytrwałości życzę.
Tez walczę z C3 81r


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dziękuję menio0. Przyda się

ja mam wrażenie, że jak C3 jest jeżdżąca to jest w wiecznej odbudowie zawsze coś
powodzonka!

aro pisze: ↑

08 sty 2020, 07:21

ja mam wrażenie, że jak C3 jest jeżdżąca to jest w wiecznej odbudowie zawsze coś
powodzonka!

Witam również. Na szczęście mogę się nie zgodzić i napisać, że zależy od egzemplarza. C3 cieszę się już rok i wymieniłem jedynie świece, 4 tuleje (na start) oraz 1 wężyk (w trakcie eksploatacji). Co nie znaczy, że nie mam pomysłów

Yarkoos, jak ja właśnie o tych pomysłach mówię
Ostatnim pomysłem było danie Vetty żonie