Witam Was!
Nazywam się Kacper, jeszcze nie mam Corvette, ale od jakichś dwudziestu lat chodzi za mną złota (beżowa? kawa z mlekiem?) C-piątka w wersji targa. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem na żywo, postanowiłem sobie, że muszę taką kiedyś mieć. Do tej pory mi nie przeszło, a jako, że powoli powoli zbliżam się do wieku w którym podobno facet zaczyna robić bilans tego co ma a czego nie (czterdziestka), więc może już niedługo, kto wie Jeszcze tylko pozostaje przekonać żonę a dalej to już z górki
Cieszę się, że jest takie miejsce w sieci i póki co chłonę wszelkie forumowe wątki z przeszłości, a jest tego trochę...
Pozdrawiam wszystkich!
Cześć
- Patryk
- Posty: 1431
- Rejestracja: 14 sty 2013, 10:10
Re: Cześć
Przekonać żonę Stawiasz przed faktem dokonanym i tyle. Części jak felgi , wydechy itd. kupujesz z wysyłką na adres kolegicasterama pisze: ↑15 sty 2021, 14:51Witam Was!
Nazywam się Kacper, jeszcze nie mam Corvette, ale od jakichś dwudziestu lat chodzi za mną złota (beżowa? kawa z mlekiem?) C-piątka w wersji targa. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem na żywo, postanowiłem sobie, że muszę taką kiedyś mieć. Do tej pory mi nie przeszło, a jako, że powoli powoli zbliżam się do wieku w którym podobno facet zaczyna robić bilans tego co ma a czego nie (czterdziestka), więc może już niedługo, kto wie Jeszcze tylko pozostaje przekonać żonę a dalej to już z górki
Cieszę się, że jest takie miejsce w sieci i póki co chłonę wszelkie forumowe wątki z przeszłości, a jest tego trochę...
Pozdrawiam wszystkich!
- Sławek C7 N. Sącz
- Posty: 106
- Rejestracja: 29 lut 2020, 07:34
- Auto:: Subaru WRX STI, Honda Odyssey, C7,C5,C4
- Lokalizacja: Nowy Sącz
- Kontakt:
Re: Cześć
Popieram Patryk 100%. Po tym „miętkim” wpisie marzyciela o Corvette przypomniała mi się sytuacja z mojej branży a mianowicie: Przyjechał kiedyś do mnie klient Porsche Cayenne i w ciągu pół godziny omówiłem z nim złożoną naprawę na jego aucie. Facet pytał o wszystko ze szczegółami i od strony technicznej i kosztowej wyglądał na Gościa z jajami, targował się i był podjarany, że stanęło na jego.... Po czym na końcu wyjeżdża z tekstem, że jemu to wszystko pasi i chciałby to zrobić, musi tylko jeszcze zapytać żony.....hehehe prawie mi Martensy z nogi spadły, popatrzyłem na kola jak wryty po czym ten jeszcze podkręcił „no tak bo u nas jest partnerstwo i wszystko ze sobą uzgadniamy”.... więc tera ja podsumowałem i mówię idź pan w ..uj i nie zawracaj gitary więcej” - mina cioty bezcenna...Mamy teraz tak zniewieściałych facetów, że jakby nie daj Bóg wojna wybuchła... nie miał by kto chwycić za broń bo nie wiadomo kto tera w związku jest facet a kto baba.Patryk pisze: ↑15 sty 2021, 17:36Przekonać żonę Stawiasz przed faktem dokonanym i tyle. Części jak felgi , wydechy itd. kupujesz z wysyłką na adres kolegicasterama pisze: ↑15 sty 2021, 14:51Witam Was!
Nazywam się Kacper, jeszcze nie mam Corvette, ale od jakichś dwudziestu lat chodzi za mną złota (beżowa? kawa z mlekiem?) C-piątka w wersji targa. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem na żywo, postanowiłem sobie, że muszę taką kiedyś mieć. Do tej pory mi nie przeszło, a jako, że powoli powoli zbliżam się do wieku w którym podobno facet zaczyna robić bilans tego co ma a czego nie (czterdziestka), więc może już niedługo, kto wie Jeszcze tylko pozostaje przekonać żonę a dalej to już z górki
Cieszę się, że jest takie miejsce w sieci i póki co chłonę wszelkie forumowe wątki z przeszłości, a jest tego trochę...
Pozdrawiam wszystkich!
Na koniec by było jasne: u mnie też jest partnerstwo i szanuję swoją żonę. W temacie zaś aut to żona ma wpływ na to czy do mojej np. czerwonej C7 założyć czarną czy czerwoną mini i jak szybko do niej wsiadać hehehe
Pozdrawiam z uśmiechem
Slawek Szewczyk tel 602 522 681