Witajcie Wszyscy. Jestem nowy zarówno na forum jak i w tematyce samochodów z USA. Poruszam się na co dzień Honda Accord Coupe CG2 z 2000 roku 3.0 V6 która poniekąd jest autem amerykańskim ale to nie to samo mam bardzo konkretne pytanie jako laik w samochodach z V8, mianowicie czy przy zarobkach średnio 6-8 tys. zł na rękę i nie mając zbyt wiele wydatków codziennych jestem w stanie w ogóle marzyć o takim aucie jak Corvette C4? Nie chodzi mi o sam zakup a utrzymanie i oczywiście nie o jazdę codzienną tylko weekendowo. Pytanie czy w ogóle ktoś analizował coś takiego, być może wychodzę trochę przed szereg.
Pozdrawiam serdecznie
Dzień dobry serdeczne 🙂
-
- Posty: 51
- Rejestracja: 01 paź 2018, 21:36
- Auto:: Corvette C5 (1999) EU
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dzień dobry serdeczne 🙂
Witaj,
Corvette kupuje się sercem, ale nie kupuj trupa do remontu, bo wstępna ocena może wyglądać optymistycznie, ale jak już kupisz i zaczniesz rozbierać, poprawiać, reperować to może się okazać że wychodzi masa innych dupereli droższych i tańszych, czyli im dalej w las tym więcej drzew... Serdecznie namawiam Cię do zakupu, ale na spokojnie znajdź coś godnego uwagi. Koniecznie zweryfikuj stan w dobrym warsztacie. Dla przykładu ja zarabiam troszeczkę mniej i od kilku lat mam
ukochaną C5 i bez problemu się wyrabiam. Dasz redę a proste naprawy możesz wykonywać sam, jest masa poradników na youtube i forach.
Ceny części raczej są do wytrzymania a te podstawowe
( np. filtry, świece, paski itp) są tanie. Możesz poprosić tu kolegów/posiadaczy C4
o ceny podstawowych części albo przeszukaj forum, bo pewnie było na ten temat dużo postów. A może sięgniesz po C5....?
Życie jest za krótkie by jeździć zwykłym autem.
I LOVE CORVETTE !!!
Trzymam kciuki.
Roger
Corvette kupuje się sercem, ale nie kupuj trupa do remontu, bo wstępna ocena może wyglądać optymistycznie, ale jak już kupisz i zaczniesz rozbierać, poprawiać, reperować to może się okazać że wychodzi masa innych dupereli droższych i tańszych, czyli im dalej w las tym więcej drzew... Serdecznie namawiam Cię do zakupu, ale na spokojnie znajdź coś godnego uwagi. Koniecznie zweryfikuj stan w dobrym warsztacie. Dla przykładu ja zarabiam troszeczkę mniej i od kilku lat mam
ukochaną C5 i bez problemu się wyrabiam. Dasz redę a proste naprawy możesz wykonywać sam, jest masa poradników na youtube i forach.
Ceny części raczej są do wytrzymania a te podstawowe
( np. filtry, świece, paski itp) są tanie. Możesz poprosić tu kolegów/posiadaczy C4
o ceny podstawowych części albo przeszukaj forum, bo pewnie było na ten temat dużo postów. A może sięgniesz po C5....?
Życie jest za krótkie by jeździć zwykłym autem.
I LOVE CORVETTE !!!
Trzymam kciuki.
Roger
- deviart
- Posty: 208
- Rejestracja: 27 sty 2014, 19:31
- Auto:: Qrvette CePięć Conv
Re: Dzień dobry serdeczne 🙂
Skoro serdecznie, to witaj
Vette kosztowo jest znośnym autem - części są relatywnie tanie (tyle, że w większości przypadków ściągasz je ze stanów) a naprawy relatywnie proste. Musisz jednak pamiętać, że te auta mają tyle lat ile mają i jeżeli chcesz je utrzymać w naprawdę dobrym stanie (a często najpierw doprowadzić do takiego stanu, to ich serwisowanie może być dość wymagające. I albo masz serwis, który bez marudzenia będzie robił różne nietypowe naprawy, często pracochłonne pierdoły, albo część napraw, szczególnie tych pierdołowo - nietypowych, ogarniasz sam. Oczywiście druga opcja pozwala zaoszczędzić sporo kasy.
Do jeżdżenia na co dzień C5 jest sporo wygodniejsza niż C4. Ale wybór oczywiście determinowany jest budżetem.
I prawda jest taka, że serce sercem, ale jednak nie jest to opel astra i trzeba być przygotowanym na bardziej wymagające podejście do serwisowania. Tym bardziej, że vette utrzymywane w naprawdę dobrym stanie (i nie mam tu na myśli typowego ogłoszeniowego "stanu idealnego", tylko prawdziwie dobry stan auta) jest potem relatywnie łatwa do sprzedaży i to za sensowną cenę. Więc warto jej nie zajechać serwisowo.
I tak jak pisze Roger - kup auto w najlepszym stanie, na jaki Cię będzie stać.
Vette kosztowo jest znośnym autem - części są relatywnie tanie (tyle, że w większości przypadków ściągasz je ze stanów) a naprawy relatywnie proste. Musisz jednak pamiętać, że te auta mają tyle lat ile mają i jeżeli chcesz je utrzymać w naprawdę dobrym stanie (a często najpierw doprowadzić do takiego stanu, to ich serwisowanie może być dość wymagające. I albo masz serwis, który bez marudzenia będzie robił różne nietypowe naprawy, często pracochłonne pierdoły, albo część napraw, szczególnie tych pierdołowo - nietypowych, ogarniasz sam. Oczywiście druga opcja pozwala zaoszczędzić sporo kasy.
Do jeżdżenia na co dzień C5 jest sporo wygodniejsza niż C4. Ale wybór oczywiście determinowany jest budżetem.
I prawda jest taka, że serce sercem, ale jednak nie jest to opel astra i trzeba być przygotowanym na bardziej wymagające podejście do serwisowania. Tym bardziej, że vette utrzymywane w naprawdę dobrym stanie (i nie mam tu na myśli typowego ogłoszeniowego "stanu idealnego", tylko prawdziwie dobry stan auta) jest potem relatywnie łatwa do sprzedaży i to za sensowną cenę. Więc warto jej nie zajechać serwisowo.
I tak jak pisze Roger - kup auto w najlepszym stanie, na jaki Cię będzie stać.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 wrz 2023, 08:49
Re: Dzień dobry serdeczne 🙂
Wybór jest tylko jeden i zdecydowanie to ma być C4. Pewnie jeśli się zdecyduje to najwcześniej przyszły rok bo w najbliższym czasie nie ma szans. Jedyne co mnie niepokoi to że samemu praktycznie nie wiele przy aucie robię, nie mam umiejętności ani zaplecza na ten moment. Czy kojarzycie jakiś wart polecenia serwis w Małopolsce? Przeglądałem forum ale nie znalazłem świeżej informacji na ten temat.
-
- Posty: 38
- Rejestracja: 21 gru 2020, 16:46
Re: Dzień dobry serdeczne 🙂
Fajna Fiura bierz i się ciesz , ale oglądaj przed zakupem z kimś kto ma jakieś pojęcie powodzenia
-
- Posty: 3
- Rejestracja: 10 wrz 2023, 08:49
Re: Dzień dobry serdeczne 🙂
Nie mam nikogo takiego, mam nadzieję że znajdę kogoś do pomocy jak przyjdzie ten czas