Strona 1 z 1

Cześć

: 15 sty 2021, 14:51
autor: casterama
Witam Was!

Nazywam się Kacper, jeszcze nie mam Corvette, ale od jakichś dwudziestu lat chodzi za mną złota (beżowa? kawa z mlekiem?) C-piątka w wersji targa. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem na żywo, postanowiłem sobie, że muszę taką kiedyś mieć. Do tej pory mi nie przeszło, a jako, że powoli powoli zbliżam się do wieku w którym podobno facet zaczyna robić bilans tego co ma a czego nie (czterdziestka), więc może już niedługo, kto wie :) Jeszcze tylko pozostaje przekonać żonę a dalej to już z górki :D

Cieszę się, że jest takie miejsce w sieci i póki co chłonę wszelkie forumowe wątki z przeszłości, a jest tego trochę...

Pozdrawiam wszystkich!

Re: Cześć

: 15 sty 2021, 16:19
autor: LS3
cześć

Re: Cześć

: 15 sty 2021, 17:36
autor: Patryk
casterama pisze:
15 sty 2021, 14:51
Witam Was!

Nazywam się Kacper, jeszcze nie mam Corvette, ale od jakichś dwudziestu lat chodzi za mną złota (beżowa? kawa z mlekiem?) C-piątka w wersji targa. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem na żywo, postanowiłem sobie, że muszę taką kiedyś mieć. Do tej pory mi nie przeszło, a jako, że powoli powoli zbliżam się do wieku w którym podobno facet zaczyna robić bilans tego co ma a czego nie (czterdziestka), więc może już niedługo, kto wie :) Jeszcze tylko pozostaje przekonać żonę a dalej to już z górki :D

Cieszę się, że jest takie miejsce w sieci i póki co chłonę wszelkie forumowe wątki z przeszłości, a jest tego trochę...

Pozdrawiam wszystkich!
Przekonać żonę :lol: :lol: Stawiasz przed faktem dokonanym i tyle. Części jak felgi , wydechy itd. kupujesz z wysyłką na adres kolegi :)

Re: Cześć

: 15 sty 2021, 21:54
autor: Sławek C7 N. Sącz
Patryk pisze:
15 sty 2021, 17:36
casterama pisze:
15 sty 2021, 14:51
Witam Was!

Nazywam się Kacper, jeszcze nie mam Corvette, ale od jakichś dwudziestu lat chodzi za mną złota (beżowa? kawa z mlekiem?) C-piątka w wersji targa. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłem na żywo, postanowiłem sobie, że muszę taką kiedyś mieć. Do tej pory mi nie przeszło, a jako, że powoli powoli zbliżam się do wieku w którym podobno facet zaczyna robić bilans tego co ma a czego nie (czterdziestka), więc może już niedługo, kto wie :) Jeszcze tylko pozostaje przekonać żonę a dalej to już z górki :D

Cieszę się, że jest takie miejsce w sieci i póki co chłonę wszelkie forumowe wątki z przeszłości, a jest tego trochę...

Pozdrawiam wszystkich!
Przekonać żonę :lol: :lol: Stawiasz przed faktem dokonanym i tyle. Części jak felgi , wydechy itd. kupujesz z wysyłką na adres kolegi :)
Popieram 👍 Patryk 100%. Po tym „miętkim” wpisie marzyciela o Corvette przypomniała mi się sytuacja z mojej branży a mianowicie: Przyjechał kiedyś do mnie klient Porsche Cayenne i w ciągu pół godziny omówiłem z nim złożoną naprawę na jego aucie. Facet pytał o wszystko ze szczegółami i od strony technicznej i kosztowej wyglądał na Gościa z jajami, targował się i był podjarany, że stanęło na jego.... Po czym na końcu wyjeżdża z tekstem, że jemu to wszystko pasi i chciałby to zrobić, musi tylko jeszcze zapytać żony.....hehehe prawie mi Martensy z nogi spadły, popatrzyłem na kola jak wryty po czym ten jeszcze podkręcił „no tak bo u nas jest partnerstwo i wszystko ze sobą uzgadniamy”....😂 więc tera ja podsumowałem i mówię idź pan w ..uj i nie zawracaj gitary więcej” - mina cioty bezcenna...Mamy teraz tak zniewieściałych facetów, że jakby nie daj Bóg wojna wybuchła... nie miał by kto chwycić za broń bo nie wiadomo kto tera w związku jest facet a kto baba.
Na koniec by było jasne: u mnie też jest partnerstwo i szanuję swoją żonę. W temacie zaś aut to żona ma wpływ na to czy do mojej np. czerwonej C7 założyć czarną czy czerwoną mini i jak szybko do niej wsiadać hehehe😎
Pozdrawiam z uśmiechem

Re: Cześć

: 15 sty 2021, 23:41
autor: casterama
Ale "przekonać żonę" a "zapytać o pozwolenie" to dwie różne rzeczy. A jak się nie da przekonać to najwyżej będę sam jeździł. :lol: