Strona 1 z 2

Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:11
autor: sliwa1992pl
Witam , w roku 2016 mam zamiar spełnić swoje kolejne motoryzacyjne marzenie jakim jest Corvette C5 . Na forum szukam odpowiedz na pytania których nie mogę znaleść na innych stronach . Chciałbym także porozmawiać na temat użytkowania tego samochodu z ludźmi , którzy faktycznie maja doczynienia z tymi samochodami a nie " słyszeli lub ktoś im mówił" Jęśli będziecie na tyle mili i wyrozumiali chciałbym was troszkę podręczyć pytaniami.

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:18
autor: Marcel
Pytaj a postaramy sie odpowiedziec ;-)

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:23
autor: majorski
Cześć.

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:25
autor: Shog80
witam i pytaj śmiało

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:30
autor: sliwa1992pl
A więc może zaczne:-D Miałe juz w życiu kilka w miare mocnych samochodów ale były to sedany z V8 o mocy 300-360 KM , przygode ze sportowymi samochodami skonczyłem an pierwszym jakim była Celica GT 175Km FWD. jakies 5 lata temu stwierdziłem może by tak kupić Mustanga , przejechałem sie GT w manualu z 2003 roku i byłem przerażony prowadzeniem tego samochodu i sobie odpuściłem. Nigdy nie jeździłem żadną Corvetta i zastanawiam się czy 350 Km i piórowe zawieszenie nie będzie się prowadzić jak Polonez z V8 , więć pierwsze pytanie brzmi czy da sie ten samochód w miarę opanować czy każdy zakręt i dodanie gazu to walka o życie? Jak jest z systemami typu ABS , ESP ? czy to tylko czysta teoria czy w codziennym użytkowaniu w miare pomagają tzn , czy da się np podczas deszczu normalnie dojechać do pracy czy zamiata tyłem jak szalona przy każdym wciśnięciu gazu?

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:46
autor: Shog80
Myślę że będzie się prowadzić lepiej niż polonez z V8, choć szczerze mówiąc nigdy nie jechałem polonezem z V8 by to porównać ;) ,abs jest ok, choć heble amecarów nigdy nie były jakieś super dobre, chyba że przeszczepisz z C6Z06. ESP-działa choć mam wrażenie że czasami się spóźnia. Co do jazdy w deszczu, to śmiało można latać, ale gaz z wyczuciem, bo problemem nie jest zawieszenie tylko nadmiar NM. Już w dolnym zakresie masz tyle momentu co tuningowane ,turbodoładowane japońce o mocy 400-500KM w najwyższym punkcie wykresu!
Co do C5, jeżeli szukasz auta, szybkiego, przewidywalnego, to kup jakieś audi, natomiast jeżeli lubisz czuć auto, decydować o wszystkim zamiast komputera, to vetta będzie dla Ciebie idealna.

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:47
autor: Marcel
sliwa1992pl pisze:A więc może zaczne:-D Miałe juz w życiu kilka w miare mocnych samochodów ale były to sedany z V8 o mocy 300-360 KM , przygode ze sportowymi samochodami skonczyłem an pierwszym jakim była Celica GT 175Km FWD. jakies 5 lata temu stwierdziłem może by tak kupić Mustanga , przejechałem sie GT w manualu z 2003 roku i byłem przerażony prowadzeniem tego samochodu i sobie odpuściłem. Nigdy nie jeździłem żadną Corvetta i zastanawiam się czy 350 Km i piórowe zawieszenie nie będzie się prowadzić jak Polonez z V8 , więć pierwsze pytanie brzmi czy da sie ten samochód w miarę opanować czy każdy zakręt i dodanie gazu to walka o życie? Jak jest z systemami typu ABS , ESP ? czy to tylko czysta teoria czy w codziennym użytkowaniu w miare pomagają tzn , czy da się np podczas deszczu normalnie dojechać do pracy czy zamiata tyłem jak szalona przy każdym wciśnięciu gazu?
Corvette jezdzi sie bez zadnych systemów typu ESP ;)

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 17:53
autor: sliwa1992pl
Miałem kiedyś A8 D2 , teraz szukam czegoś co nie tylko przyspiesza ale faktycznie czuć i słychać ze przyspiesza mam na myśli ryk V8, którego w limuzynach nie ma . A jak wygląda sprawa tego zawieszenia piórowego ? samochód jest stabilny ? dobrze prowadzi? tzn mam na myśli to , że właśnie jak jechałem Mustangiem zwykła droga to przy 120 KM/H samochód był straszliwie nie przewidywalny i bujał , poza przyspieszeniem i dzwiękiem zero przyjemności z jazdy. Jak wygląda sprawa trwałości tego zawieszenia an naszych równych jak stół drogach? Bo z tego co wiem do z dostępnością do części nie ma wielkiego problemu i ceny też nie są oszałamiające jak na samochód o tych osiągach.

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:03
autor: Shog80
vetta c6z06 czy zr1 na tym resorze na torze robi lepszy czas niż większość ferrari, lambo czy porsche , gdzieś był nawet odcinek top gear z tymi czasami

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:20
autor: Rob-ert
Ale to właśnie przyśpieszenie i ryk silnika + wygłąd to sentencja CORVETTE.Dla mnie zawieszenie ok .przyklejona do drogi ,ale ja może nie jestem wymagający .Vette trzeba kochać inaczej lepiej odpuść sobie kupno ;dupsko wymiata,hałas jak skur....n,dobrze nie pogadasz,ogólnie niebezpieczne auto w niebezpiecznych rękach.Ale my to kochamy :D

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:22
autor: sliwa1992pl
Lubie Top Gear ale to raczej program rozrywkowy niż motoryzacyjny :P z resztą oglądałem test C6 i C6 ZR1 prowadzący nazwał prowadzenie grzecznie " trudnym" , dokopałem się kiedyś to Top Gera z lat 90 gdzie była testowana Corvetta C5

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:35
autor: Lopez
C5 w serii to nie jest wóz, który chce Cię zabić przy każdym dodaniu gazu, da się tym jeździć w deszczu, jeździłem po śniegu, duży problem jest dopiero na lodzie, ale może dlatego, że mam letnie opony. :D Na początku trzeba pojeździć trochę jak emeryt, poznać auto, dopiero później można szaleć. 350 koni to nie jest dużo, ludzie mają po 2x tyle i więcej i jakoś jeżdżą, wszystko jest dla ludzi, ale rozsądnych. Więc się nie bać i kupować.

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:36
autor: Shog80
https://www.youtube.com/watch?v=PD66mGQb7eQ 1.21,65
tu masz tabele czasów innych fur choć czas wydaje mi się mega dobry https://www.youtube.com/watch?v=Ko9kzyqW-l8
sam sobie odpowiedz jak lata c5 (na pierwszym filmiku masz model c5z06 )

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:52
autor: sliwa1992pl
Lopez pisze:C5 w serii to nie jest wóz, który chce Cię zabić przy każdym dodaniu gazu, da się tym jeździć w deszczu, jeździłem po śniegu, duży problem jest dopiero na lodzie, ale może dlatego, że mam letnie opony. :D Na początku trzeba pojeździć trochę jak emeryt, poznać auto, dopiero później można szaleć. 350 koni to nie jest dużo, ludzie mają po 2x tyle i więcej i jakoś jeżdżą, wszystko jest dla ludzi, ale rozsądnych. Więc się nie bać i kupować.
Dokładnie to chciałem usłyszeć " nie chce Cie zabić " to już coś , nie planuje jeździć zima to ma być drugi samochód , ale czasem przyjemnie jednak przejechać sie nawet te 10 KM do pracy czymś ekscytującym. Jak wygląda sprawa kosztów utrzymania? To znaczy nie mówię tutaj o spalaniu , tylko awaryjności , wymianie tarcz , klocków , i innych eksploatacyjnych spraw. Biorę jeszcze pod uwagę w zakupie 350Z i Mustanga GT po 2005 roku( podobno prowadzi się nieporównywalnie lepiej on starszej generacji) , myślę , że będą one tańsze w utrzymaniu niż Corvette ale nie są Corvettami. Więc jak to jest z tymi kosztami tak naprawde?

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:56
autor: Patryk
https://nurburgringlaptimes.com/lap-times-top-100/ - znajdz corvetty

jak mustang to tylko gt500 , nissanów jest pełno

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 18:58
autor: Lopez
Jak trafisz zadbaną vettę to nie będzie się psuła. Proste auto bez bajerów i komputerów. Części nie są jakieś strasznie drogie, chociaż teraz dolar jest bardzo drogi i winduje ich cenę. Tarcze, klocki, opony niewiele droższe od tych w normalnym aucie. Większy problem możesz mieć z serwisem, chyba, że mieszkasz w wawie.

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 19:00
autor: Shog80
No to Cię zaskoczę, kolega z osiedla ma 350Z i pali więcej niż C5 i części też są droższe.

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 19:08
autor: sliwa1992pl
Kolo Zakopanego mieszkam , ja wiem ze V8 są ekonomiczne , dopiero ciśnięte zaczynają pić a V6 żeby jechać musi być ciśnięte i przy normalnej jeździe wcale mnie to nie dziwi ze 350Z pali więcej nić Corvette . z tym serwisem to jest troche problem , z drugiej strony nie jest to jakieś strasznie skomplikowane auto więc kumaty mechanik , podstawowe sprawy powinien bez problemu załatwić

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 19:27
autor: sliwa1992pl
I w sumie chyba ostatnia wątpliwość czy suma 50-60 tys wystarczy na przyzwoitą C5 czy lepiej w tym budżecie poszukać C4? Jeśli tak to czy C4 a C5 to przepaść technologiczna?

Re: Przywitanie

: 18 sty 2016, 19:37
autor: Patryk
sliwa1992pl pisze:I w sumie chyba ostatnia wątpliwość czy suma 50-60 tys wystarczy na przyzwoitą C5 czy lepiej w tym budżecie poszukać C4? Jeśli tak to czy C4 a C5 to przepaść technologiczna?
Z takim budżetem znajdziesz c5 bez problemu , tylko nie kupuj automata - pojeździsz i się rozleci , tylko manual. Technicznie c4 a c5 to ogromna zmiana. Z takimi pieniędzmi o c4 nawet nie myśl.